Apple ogłasza ostrzeżenie o zyskach i gromadzi spadki o 40%

Spisie treści:

Apple ogłasza ostrzeżenie o zyskach i gromadzi spadki o 40%
Apple ogłasza ostrzeżenie o zyskach i gromadzi spadki o 40%
Anonim

Po trudnym do zapomnienia grudniowym miesiącu amerykański gigant Apple obniża prognozę przychodów. Amerykańska firma, druga pod względem kapitalizacji rynkowej, spadła o 9,96% po ogłoszeniu ostrzeżenia o zyskach. Oznacza to, że po zmniejszeniu prognozy dochodów. Dzięki temu 10% kumuluje spadki o 40% w ciągu ostatniego kwartału.

Analitycy spodziewali się, że w ostatnim kwartale 2018 roku producent iPhone'a osiągnie przychody bliskie 91,3 miliarda dolarów. Jednak w swoim liście do inwestorów Tim Cook dał jasno do zrozumienia, że ​​jego prognozy wynoszą około 84 000 milionów dolarów.

Stanowi to 8% spadek dochodu oczekiwanego przez analityków. Niektóre źródła wskazują, że jest to spowodowane spowolnieniem w Chinach i wojną handlową. Z drugiej strony inni wskazują, że wynika to ze złej polityki cenowej Apple.

Spowolnienie w Chinach i wojna handlowa

Akcje amerykańskie nie miały tak złego grudnia od 1931 roku. Co oznacza, że ​​wiadomości Apple nie są odosobnionym wydarzeniem. A dodatkowo firma nie miała tak złego roku handlowego od 2008 roku.

W jakiś sposób napięcia wynikające z wojny handlowej zaczynają być odczuwalne w gospodarce Ameryki Północnej. A może to tylko logiczna konsekwencja, że ​​firmy nie mogą wiecznie przekraczać oczekiwań. Po 10 latach hossy stało się jasne, że tego typu wydarzenia muszą nadejść.

W każdym razie, logiczne czy nie, jasne jest, że Chiny spowalniają swój wzrost gospodarczy. Ostatnie opublikowane dane dotyczące produkcji przemysłowej (PMI) odzwierciedlają ten fakt:

W ostatnim kwartale chińska produkcja przemysłowa odnotowała dane poniżej oczekiwań. Dotarcie do ostatnich danych, grudniowych, by spaść poniżej bariery 50. Coś, co wskazuje, że sektor przestaje rosnąć, by zacząć spadać.

Spowolnienie w Chinach, wraz z wojną handlową, która jeszcze się nie skończyła, stanowi doskonałą pożywkę do zmniejszania dochodów dla wszystkich firm, które prowadzą swoją działalność w Chinach.

Niewłaściwa polityka cenowa?

Niezależnie od danych ekonomicznych, na które powołuje się prezes Apple Tim Cook, polityka cenowa Apple może nie być najlepsza. Jeszcze trzy lata temu model iPhone'a z najlepszymi funkcjami kosztował około 850 euro (iPhone 6s plus). Jednak teraz sięga 1150 euro (iPhone Xs).

W przeciwieństwie do tego, wielu użytkowników wskazuje, że ulepszenia w terminalach były raczej nieliczne. Aby uzasadnić 35-procentowy wzrost cen iPhone'ów, należałoby zażądać poprawy podobnych korzyści. Coś, co wydaje się nie mieć miejsca.

Apple to nie tylko firma, która produkuje terminale mobilne i je sprzedaje. Apple reprezentuje markę, status. Wielu użytkowników deklaruje bezwarunkowość wobec Apple. Oczywiście jednocześnie zdają sobie sprawę, że ceny zaczynają być wygórowane, ponieważ ulepszenia nie uzasadniają takiego wzrostu cen. Chociaż Tim Cook już zapowiedział, że przestanie publikować dane dotyczące sprzedaży telefonów komórkowych, wydaje się jasne, że Apple mocno uderzył w premierę swojego najnowszego dzieła: iPhone’a Xs.

Wszystko to znalazło odzwierciedlenie w 40% spadku na rynku akcji w ostatnim kwartale. Akcje Apple’a spadły z poziomu 230 euro do poziomu 140. Jak widać na wykresie Apple, oczekiwania inwestorów dramatycznie spadły.