W środę, 28 lutego, Spotify, znana platforma muzyczna, weszła na giełdę poprzez publiczną ofertę sprzedaży za łączną kwotę 1 000 milionów dolarów. IPO Spotify umożliwi społeczeństwu dostęp do nieznanych wcześniej informacji na temat szwedzkiej firmy. W Economipiedia analizujemy powody wejścia na giełdę skandynawskiej spółki.
Stworzony w Szwecji w 2008 roku, Spotify wylądował na wielkim rynku amerykańskim w 2011 roku. Filozofia Spotify jest jasna i prosta: pozwól artystom i konsumentom czerpać korzyści z ważnej cyfrowej transformacji, przez którą przechodzi przemysł muzyczny.
Niezwykły sposób na upublicznienie
Po tym, co wydarzyło się 28 lutego 2018, zobaczymy szwedzką firmę na panelach reprezentowanych na panelach jako „SPOT”. A faktem jest, że upublicznienie Spotify zostało sfałszowane jako bezpośredni wpis, co pozwoli Ci na znaczne oszczędności w opłatach bankowych. To tak zwane „direct listing” nie jest bardzo powszechną opcją w IPO, ponieważ często korzysta się z banku, który pośredniczy w tego rodzaju operacjach. Za to wszystko Spotify zapłaci łącznie 35 milionów dolarów, jak wynika z informacji podanych przez The Wall Street Journal.
Ale co Spotify upublicznia za pośrednictwem tak zwanego „bezpośredniego wykazu”? Oznacza to, że skandynawska spółka wyemituje ograniczoną liczbę akcji, a cenę będzie ustalał rynek. I to właśnie Spotify wydaje się atrakcyjną opcją inwestycyjną, bo wydaje się mieć ciekawe perspektywy rozwoju.
Spotify nie jest prostą firmą streamingową, to więcej, to firma technologiczna, która dzięki sprzedaży muzyki poprzez streaming może wykorzystywać pozyskiwane dane. Innymi słowy, wykorzystują informacje o swoich użytkownikach, aby oferować im bardziej spersonalizowane usługi. W ten sposób Spotify dostosowuje swoje treści do swoich klientów.
Jeśli chodzi o jego pozycjonowanie, można powiedzieć, że Spotify jest firmą wzorcową w swojej branży, będąc liderem z łącznie 159 milionami użytkowników. Apple Music jest daleko w tyle z 36 milionami użytkowników. Właśnie duża liczba użytkowników Spotify sprawia, że sugestie generowane przez algorytmy są zgodne z preferencjami użytkowników.
Wracając do swojego notowania na giełdzie, Spotify wyceniany jest obecnie na ponad 22 000 mln dolarów i oczekuje się, że najwcześniej 26 marca br. Spotify będzie mógł przeprowadzić swoje pierwsze operacje na giełdzie.
Spotify w liczbach i wyzwania
Pomimo dużej liczby użytkowników zarejestrowanych przez Spotify, w 2017 roku poniósł straty o wartości 1,5 miliarda dolarów. Przyczyną strat, według informacji przekazanych inwestorom, są znaczne koszty związane z opłaceniem licencji firmom fonograficznym, aby móc odtwarzać treści muzyczne ich artystów.
Reklamy i płatni abonenci to główne źródła przychodów Spotify. Dowodem na to jest fakt, że liczba płatnych użytkowników wzrosła o 46%, osiągając łącznie 71 milionów użytkowników. Oczywiście darmowi użytkownicy mają znacznie mniejszą wagę, ponieważ stanowią tylko 10% dochodów szwedzkiej firmy.
Pomimo tego, że, jak wspomnieliśmy wcześniej, Spotify ma spore straty, jego przychody rosną, z 3,6 mld USD w 2016 r. do 4,990 mln USD w 2017 r. Jeśli nadal będzie zwiększał przychody w tym tempie, jest całkiem możliwe, że Spotify przekroczy skumulowany deficyt w wysokości 2247 mln euro zarejestrowany w 2017 r.
Oprócz danych ekonomicznych Spotify stoi przed wyzwaniem, które musi rozwiązać. Główni konkurenci Spotify, w tym Google, Amazon i Apple, stworzyli urządzenia, na których są już zainstalowane ich odpowiednie usługi strumieniowego przesyłania muzyki. Dlatego ze Spotify, próbując rozwiązać tę wadę, planują wprowadzenie nowych funkcji.