Euroobligacje

Anonim
Najlepszym sposobem na zaufanie rynkom jest zjednoczona Europa, która emituje euroobligacje, dzięki czemu tańsze jest samo finansowanie i dzięki temu możemy prowadzić ekspansywną politykę stymulującą wzrost gospodarczy.W tej chwili krajom peryferyjnym nadal bardzo trudno jest się sfinansować, a co za tym idzie trudniej pokryć swoje wydatki, dlatego uważa się je za bardziej ryzykowne i stąd wymagane podwyżki stóp procentowych, co spowoduje, że samo finansowanie się zwiększy, a tym samym możesz rozwijać się ekonomicznie. To jest rgłówny obszar bo w tej chwili jest to wymaganesurowość krajów peryferyjnych, aby dać rynkom zaufanie, czyli inwestorzy ufają, że im zapłacą,aby oprocentowanie spadało i taniej było się sfinansować.Natomiast gdyby samo finansowanie było tanie, bo spłatę długu gwarantowała cała Europa, to sytuacja mogłaby zostać wykorzystana do pobudzenia gospodarki, tak jak robią to Stany Zjednoczone.Hiszpania i Włochy płacą bardzo wysokie odsetki od swojego zadłużenia, nie wspominając o premiach irygacyjnych Grecji, Portugalii i Irlandii, az drugiej strony Niemcy nawet finansowały się za darmo. Wiedząc o tym, zrozumiałe jest, że Niemcy nie chcą płacić wyższych odsetek od swojego długu, tym bardziej, że od wielu lat oszczędzali i my ich kosztem żyliśmy ponad stan. Z tego powodu Niemcy nie chcą gwarantować krajów peryferyjnych i finansować ich swoimi gwarancjami, bo gdyby zgodziły się na emisję euroobligacji, mogłyby nadal emitować niemieckie obligacje niezależnie od pozostałych, tak jak w Hiszpanii dług CCAA emituje. Problem w tym, że jesteśmy tak uwikłani, że jeśli Niemcy chcą się rozwijać, wszyscy musimy rosnąć razem. Nie ma takiego drugiego rozwiązanie więcej niż Unia Europy.
Ponieważ jednak wzrost gospodarczy nie jest obecnie generowany, jest mniej pieniędzy na wydatki publiczne, w tym zadłużenie i zasiłki dla bezrobotnych, które muszą być rozdzielane między coraz większą liczbę osób, ponieważ nie ma wzrostu i musimy się zadłużać. Ponadto, gdy dług rośnie, potrzebujemy więcej pieniędzy, aby to wszystko spłacić, a do tego potrzebujemy wzrostu gospodarczego i środków go pobudzających, a nie długu i droższego długu. To musi być zduszone w zarodku.Terazpotrzeba podejmować środki oszczędnościowe i środki stymulujące gospodarkę, czyli politykę ograniczającą i ekspansywną, czyli innymi słowy, musimy jednocześnie prowadzić przeciwstawne polityki. . Choć może się to wydawać niemożliwe, można tego dokonać, na przykład, prowadząc kurczącą się politykę fiskalną, jak to było dotychczas, oraz ekspansywną politykę monetarną. Tutaj znowu jest problem, ponieważ Bank Hiszpanii nie ma uprawnień do tego, aby znajdować się w euro i jak nie wyjdziemy ze strefy euro (patrz artykuł co się stanie, jeśli Grecja wyjdzie ze strefy euro), potrzebujemy dobrej polityki ekspansywnej, do której potrzebujemy unii fiskalnej i przekonania Niemiec, że jedynym rozwiązaniem jest emisja obligacji europejskich, jeśli nie, to jedyne, co zrobimy jest przedłużeniem agonii.