Co się stanie, jeśli Grecja wyjdzie ze strefy euro?

Spisie treści:

Anonim

Ostatnio prawie wszyscy mówią, że oddzielenie Grecji od strefy euro jest nieuniknione. Że kryzys euro wybuchnie. Cóż, zobaczmy w jasny i prosty sposób, co by się stało, gdyby Grecja wyszła ze strefy euro i dlaczegożadna ze stron nie popiera tej sytuacji w perspektywie średnioterminowej.

Zaczynamy od logicznego pomysłu, że jeśli Grecja miałaby wyjść ze strefy euro, musiałaby wybić inną walutę, którą prawdopodobnie byłaby starożytna grecka waluta, Drachma. Jak tylko zaczniemy widzimy pierwszy problem:
  1. Grecja musiałaby wydać ogromne pieniądze w logistyce wprowadzenie drachmy z powrotem do obiegu (uzupełnienie całej gotówki w bankomatach w drachmach, konfiguracja automatów, wydanie nowej waluty, zmiana wszystkich etykiet, programy wymiany walut, edukacja ludności itp.).
A to byłby najmniejszy z nadchodzących problemów. Jak będziemy tutaj analizować, jest wiele wad. Jednak, jak podkreślają niektórzy ekonomiści, nie wszystko byłoby złą wiadomością. Jak wiemy, głównym pozytywnym argumentem przemawiającym za wyjściem Grecji ze strefy euro jest to, że mogłaby w ten sposób zdewaluować swoją walutę.Zobaczmy pozytywne konsekwencje dewaluacji jego waluty:
  1. Wzrost eksportuPonieważ ich waluta jest warta mniej, ceny ich produktów za granicą byłyby tańsze, a zatem sprzedawaliby więcej.
  2. Wzrost turystyki, ponieważ oczywiście dla pozostałych krajów taniej byłoby wyjechać na wakacje do Grecji.
Negatywne konsekwencje dewaluacji:
  1. Ogromny lot kapitału. Inwestorzy i każdy, kto ma zdrowy rozsądek, zda sobie sprawę, że pieniądze, które masz w tej chwili, jeśli nadal będziesz je trzymał w drachmach, będą warte znacznie mniej i dlatego będziesz chciał wymienić je na inną walutę, która nie będzie się dewaluować ani deprecjonować.
  2. Skoro wszyscy będą chcieli pozbyć się greckich pieniędzy, to gdzie pójdą, aby je wypłacić? Bankom, a co się stanie z bankami? Wystarczy spojrzeć na historię, aby dowiedzieć się, co się stanie, jeśli każdy będzie chciał wyciągnąć pieniądze z banku – nawet jeśli uniknie wypłaty pieniędzy przez bankowy kojec. Jeśli Grecja wyjdzie ze strefy euro, będzie to oznaczać cozaczyna się grecki system finansowy. Które nie mogą być uratowane przez państwo greckie, które dopiero co wyszłoby z bankructwa (jeśli nie możesz spłacić swoich długów teraz lub nawet zdalnie, wyobraź sobie, że są one droższe, ponieważ zdewaluowały swoją walutę).
  3. Kiedy ludzie pozbywają się swoich drachm, amortyzuje się jeszcze bardziej, więc rząd grecki będzie musiał kontrolować kursy wymiany swojej waluty,wpływające na handel zagraniczny i do tego ogromnego wzrostu eksportu.
  4. Zmniejszając wartość waluty, pieniądze, które mają Grecy będą mniej warte, a co za tym idzie będą uboższe →Zubożenie Greków.
Jest to krótkie podsumowanie poważnych konsekwencji, jakie Grecja (lub jakikolwiek inny kraj ze strefy euro) wyjdzie ze strefy euro w tym czasie. Oprócz stracić ochronę handlową przynależności do Unii Europejskiej. Ale mimo wszystko konsekwencje pozostania w euro, jeśli nic się nie zmieni, też nie są zbyt wygodne.
  1. Utrata suwerenności. Obserwujemy, jak rząd grecki może podejmować coraz mniej decyzji z własnej woli i po ostatnim ratunku opracowanym przez trojka ma nosy Europy schowane w kuchni, z rutynowymi inspekcjami, aby upewnić się, gdzie trafiają pieniądze. Z protestami, które to pociąga za sobą, bo nikt nie lubi, gdy odbiera się im suwerenność.
  2. Stagnacja gospodarcza. Jeśli fala zacieśniania i kurczenia się polityki będzie trwała, Grecja zacznie generować wzrost gospodarczy i zatrudnienie dopiero po kilku latach. Przedłużeniu stagnacji w Grecji można by uniknąć prowadząc ekspansywną politykę monetarną ze strony Europy, a tym samym przynajmniej generować zatrudnienie, poprawiając sytuację Greków.

Konsekwencje dla Europy wyjścia Grecji ze strefy euro

Zanim przeanalizujemy możliwe rozwiązania, zobaczmy kilka konsekwencje dla reszty Europy wyjścia Grecji ze strefy euro. Na początek weźmy pod uwagę ogromną ilość pieniędzy, które Grecja jest winna europejskim bankom i państwom (głównie francuskim i niemieckim) oraz EBC.
  1. Brak płatności na rzecz EBC, banków i państw europejskich. Przy tak dużej niewypłacalności EBC musiałby dokapitalizować swój bilans, co byłoby bardzo kosztowne gospodarczo (koszt długu znacznie wzrósłby), a politycznie zajęłoby miesiące, aby wszystkie kraje w Europie zgodziły się na podjęcie decyzja. Niektórzy ekonomiści sugerowali, że Europa stara się wydłużyć proces negocjacji między Grecją a trojką, aby pozbyć się długu, który banki i państwa utrzymują w Grecji. . Nie ma sensu. Dług jest tak wielki, że szybciej byłoby opróżnić Morze Śródziemne łyżką.
  2. Efekt zarażenia do innych krajów. Choć wydaje się, że jest mniejszy niż wcześniej, to wraz z bankructwem Grecji egzystencja gospodarcza Portugalii byłaby zagrożona. A jeśli Portugalia upadnie, jak myślisz, kogo najbardziej dotknęłoby portugalskie bankructwo? Oczywiście swoim drogim sąsiadom w Hiszpanii nasi partnerzy nie mogli nam zapłacić 65 700 mln euro, które są nam winni (jak widzimy w artykule o długu strefy euro), co jeszcze bardziej komplikuje kryzys w Hiszpanii i Europie. I w ten sposób pogłębiłoby to recesja, wygeneruje jeszcze większe bezrobocie i kto wie, czy doszlibyśmy również do bankructwa, które spowodowałoby silne załamanie gospodarcze na świecie. Ponieważ kraje europejskie upadłyby jak domino, a ich bankructwo dotknęłoby zdecydowaną większość krajów na świecie.
  3. Popadanie w depresję w większości krajów Europy, Niemcy że opiera swoją gospodarkę na eksporcie, zobaczy, jak klienci przestaną od niego kupować i popadłaby również w recesję, tracąc tym samym siłę ekonomiczną europejskiej lokomotywy.
Po tej analizie widzimy wyraźnie, że jesteśmy skazani na wzajemne rozumienie się jako bracia. Tak, w żadnym wypadku nie jest dobrym rozwiązaniem dla Grecji opuszczenie strefy euro. Najgorsze konsekwencje pozostawania Grecji w strefie euro można by złagodzić, gdyby EBC miał więcej władzy i wyemitował euroobligacje, które, jak powiedziałem w artykule o euroobligacjach, posłużyłyby do tańszego finansowania krajów peryferyjnych, pobudziły rynek, żeby nie trzeba dokonywać tylu dostosowań i skracać recesji. Koszt finansowania dla rządu niemieckiego był prawdopodobnie wyższy niż koszt obecny. Byłoby to jednak znacznie lepszym rozwiązaniem długoterminowym dla Niemiec, niż gdyby Grecja nie spłaciła zadłużenia i wyszła ze strefy euro. Zrozumiałe jest, że Niemcy nie chcą stracić swojego instrumentu finansowania, aby nam pomóc, tym bardziej, że oszczędzały, a kraje peryferyjne przez wiele lat marnowały swoje pieniądze, z powodu niskich stóp procentowych, niższych niż te, do których miały prawo. Długoterminowe euroobligacje również byłyby korzystne dla Niemiec, bo nawet jeśli nie chcemy, wszyscy jesteśmy w tej samej torbie.Aby Grecja mogła pozostać w strefie euro, potrzebne jest duże wsparcie finansowe ze strony partnerów, bardziej elastyczny harmonogram płatności i korekty, zatwierdzenie umorzenia długu, co moglibyśmy nazwać „kontrolowanym bankructwem” oraz poprzez emisję euroobligacji, co znacznie ułatwiłoby finansowanie krajów peryferyjnych i europejskiej unii fiskalnej.