Ropa osiąga trzyletnie maksima: Dlaczego ropa teraz rośnie?

Spisie treści:

Anonim

W środowisku, w którym Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) ogranicza wydobycie ropy naftowej, ceny ropy osiągnęły trzyletnie maksimum. Jednocześnie perspektywa inflacji, wynikająca z powyższego, wskazuje na zwyżkę.

W 1973 r. zużycie ropy naftowej stanowiło 46% całkowitego zużycia energii pierwotnej na świecie. Obecnie stanowi 32%. Jednak debata na temat skutków, jakie jego wahania mogą mieć dla gospodarki, jest bardziej żywa niż kiedykolwiek.

Przede wszystkim przeanalizujemy więc powody, dla których ropa spadła jako pierwsza, a teraz rośnie. Później porozmawiamy o możliwych skutkach, jakie może to mieć dla światowej gospodarki. Na koniec dokonamy krótkiej analizy z punktu widzenia giełdy. Oczywiście w celu wskazania, gdzie może zmienić się cena czarnego złota.

Dlaczego ropa rośnie lub spada?

Ropa, podobnie jak wszystkie surowce, zmienia się w taki czy inny sposób w różnych okresach. Każdy okres może charakteryzować się inną zmiennością, różnymi wydarzeniami geopolitycznymi lub odmienną polityką z nim związaną.

Podsumowując, cena ropy zależy zasadniczo od trzech czynników:

  • Przyczyny geopolityczne
  • Zmiany popytu
  • Zmiany dostaw

Bez wątpienia względy geopolityczne – przynajmniej w przypadku ropy – są bardzo ważne. Na przykład wydarzenia takie jak atak z 11 września 2011 r. spowodowały wzrost cen ropy o 13% w ciągu jednego dnia. Wtedy oznaczałoby to największy wzrost pojedynczej sesji od 1998 roku.

Wystarczy subtelny przegląd najnowszej historii, aby uświadomić sobie wagę tego faktu:

  • 17 stycznia 1991 r. ropa spadła o 33%. Tego dnia Stany Zjednoczone rozpoczęły nalot na Irak.
  • W ciągu trzech miesięcy przed wojną w Iraku (2002-2003) ropa wzrosła o 40%.
  • Zaledwie tydzień po tym, jak George Bush wydał ultimatum Saddamowi Husajnowi (19 marca 2003), ropa spadła o 24%.

Tym samym w świecie, w którym 92% światowego sektora transportowego (dane Międzynarodowej Agencji Energii) jest uzależnione od ropy naftowej, nie oczekuje się znaczących zmian popytu. Tak więc front oferty pozostaje otwarty. To znaczy produkcja ropy.

Globalne niedopasowanie między podażą a popytem na ropę

Do 2012 r. rozbieżność między podażą a popytem jasno pokazała, że ​​produkowano więcej ropy niż wymagała światowa gospodarka. Rzeczywistość, wbrew temu, co wskazywało wielu analityków i mediów, nie ma nic wspólnego ze spowolnieniem chińskiej gospodarki.

Chiny rozwijały się wolniej niż dotychczas. A mimo to jego zapotrzebowanie wzrosło. Co więcej, nie tylko zwiększył się jego popyt, ale przekroczył prognozy.

Mając dane w tabeli, najbardziej logiczną rzeczą jest wskazanie globalnego niedopasowania. OPEC z 44% produkcji, aby wyeliminować konkurencję, utrzymywał produkcję na stosunkowo wysokim poziomie, mimo że świat jej nie wymagał.

Stany Zjednoczone wyłaniają się, zdaniem analityków, jako przyszłość odpowiedzialna za 80% wzrostu wydobycia ropy w ciągu najbliższych 10 lat. W ten sposób OPEC kontynuował produkcję z myślą, że niskie ceny ropy odbiją się na kosztownych metodach produkcji w USA. Zobacz szczelinowanie

Cięcie OPEC

Byłoby to w połowie 2015 roku, kiedy niedopasowanie zaczęłoby się odwracać. Cena ropy przestała spadać, a rynek zaczął dyskontować nadchodzący trend.

Pod koniec 2016 roku OPEC zdecydował się na ograniczenie produkcji, aby spróbować podnieść cenę. Już w zeszłym roku, w 2017 roku, stało się jasne, jak niedopasowanie zaczyna się zmniejszać. Po raz pierwszy od 2013 r. podaż byłaby niższa niż popyt na ropę.

Choć jeśli to się utrzyma, cena ropy wskazuje na wzrost, wszystko będzie zależeć od kolejnego spotkania OPEC i jego sojuszników w czerwcu. W swoim ostatnim miesięcznym raporcie Międzynarodowa Agencja Energetyczna stwierdziła, że ​​OPEC prawie osiągnął „misję wykonaną”, aby zakończyć przesyt ropy.

Skutki dla gospodarki

Ekonomiści muszą jeszcze dojść do porozumienia w sprawie wpływu ceny ropy naftowej na gospodarkę. Niektórzy twierdzą, że mechanizm transmisji jest złożony. Innymi słowy, nie wystarczy porównać wahania jego ceny z wahaniami zmiennych ekonomicznych. Inni wręcz przeciwnie, dyktują, że skutki nie są przypadkowe i są oczywiste.

Stosunkowo najnowsze badania Gadea (2012) potwierdzają, że wpływ ceny ropy naftowej ma niewątpliwy wpływ na gospodarkę. Zwłaszcza na inflację i PKB.

Efekty te były najsilniejsze w latach 80., łagodziły do ​​końca lat 90. i powróciły mocno w pierwszej dekadzie XXI wieku.

Pod tym pryzmatem model ekonometryczny Maríi Dolores Gadea pokazuje, że ropa ma istotny związek z głównymi zmiennymi ekonomicznymi. Oto wizualny przykład z niektórymi krajami:

Tak więc, jeśli ropa nadal będzie rosła, spodziewany jest wzrost wzrostu gospodarczego (wbrew temu, co dyktuje teoria ekonomii). Jeśli chodzi o inflację, oczekuje się również odbicia w górę.

Jednak chociaż w ciągu ostatnich kilku lat – jak widać na poprzednich wykresach – istnieje pozytywna zależność, nie można kategorycznie stwierdzić, że tak jest nadal.

Analiza giełdowa ropy naftowej

Kiedy mówimy o analizie akcji, zawsze mówimy o prawdopodobieństwie. Nie ma pewności. Jednak korzystając z dostępnych narzędzi i łącząc je z wcześniejszą analizą podstaw, możemy zwiększyć naszą szansę na prawidłowe wykonanie. Najpierw zrobimy krótkie podsumowanie z punktu widzenia analizy technicznej. Następnie podamy kilka słów na temat tego, co mówi analiza ilościowa.

Analiza techniczna

Po dołkach w okolicach 40 USD na początku 2016 r. ropa pozostała na boku. Pod koniec 2017 roku udało się odwrócić trend i przełamać opór znajdujący się w strefie 60 dolarów. Teraz ten opór działa jak wsparcie, a cena ponownie go przetestowała na początku tego roku.

Obecnie cena walczy z oporem znajdującym się w okolicach 70 dolarów. I po raz pierwszy od 2014 r. cena przekroczyła 200-okresową prostą średnią kroczącą wyżej.

Dopóki cena ropy naftowej nie straci wsparcia strefy 60 dolarów, trend powinien pozostać wzrostowy. Podobnie, jeśli uda mu się pokonać opór strefy 70 $, ma sposób na dotarcie do strefy 80 $.

Analiza ilościowa

Wreszcie zaawansowana analiza szeregów czasowych wskazuje, że ropa powinna zmierzać w stronę strefy 80 USD. Po 12 miesiącach cena powinna nadal rosnąć, chociaż prawdopodobieństwo realizacji scenariusza jest zmniejszone.

Analizy te mają charakter orientacyjny i podlegają modyfikacjom, gdy tylko w modelu wystąpią nieprzewidziane zdarzenia. Na przykład, jeśli różnica między popytem a produkcją ropy znów stanie się ujemna, analiza może się zmienić.

Podsumowując, przy obecnej perspektywie wszystko wskazuje na to, że ropa będzie rosła. Chociaż prawdą jest, że na giełdzie wszystko jest możliwe. Będziemy musieli zwracać uwagę na wydarzenia. Zwłaszcza na spotkanie, które OPEC zorganizuje w czerwcu wraz ze swoimi sojusznikami.