W ostatnich tygodniach powstał „ruch Pokémon”, który z pewnością zaskoczył więcej niż jeden. Po udanej premierze Pokemon Go inwestorzy zaczęli polować na akcje Nintendo, których wartość rynkowa podwoiła się w ciągu kilku dni. Jednak euforia zakupowa ustała w zeszłym tygodniu, obniżając o 50% wzrost w ciągu zaledwie jednego tygodnia.
Ten fanatyzm związany jest z faktem, że Nintendo wydało w 1995 roku serię gier stworzonych przez Satoshi Tajiri na swoje konsole. Gra Pokémon Go, która ma miliony młodych i starych przyklejonych do ekranów telefonów, została opracowana przez Niantic, Inc. na platformy mobilne Android i IOS. Ta aplikacja polega na przechwytywaniu Pokémonów w prawdziwym życiu, to znaczy wykorzystuje rozszerzoną rzeczywistość wraz z technologią lokalizacji, dzięki czemu każdy, wraz ze swoim telefonem komórkowym, może znaleźć i schwytać te stworzenia podczas spaceru ulicą.
Rynki finansowe nie pozostały niezmienione w obliczu Pokémonowej gorączki. Po uruchomieniu aplikacji Nintendo podwoiło swoją wartość na giełdzie w Tokio, przewyższając nawet gigantów pokroju Sony. Akcje japońskiej spółki zyskały 110% od 6 lipca do szczytu 19 lipca. Ten wzrost przekłada się nawzrost wartości firmy o 19 000 mln euro. Co jest największym wzrostem dla firmy od czasu debiutu giełdowego w 1983 roku.
Jednak zbyt wiele osób poszło na zakupy po akcje Nintendo, nie doceniając prawdziwego wpływu Pokémon Go na firmę. Euforia, jaką rozpętała gra była tak wielka, że choć jej wpływ na Pokemona jest ogromny, nie oznacza to podwojenia wartości firmy, co znalazło odzwierciedlenie w poczynaniach Nintendo. Firma, która jest również właścicielem tylko 30% Niantic Inc.
Po wytworzeniu bańki, w miniony poniedziałek, 25 lipca, na giełdzie spadła o 17%, po szoku wywołanym uruchomieniem aplikacji. A w sumie kumuluje spadek o prawie 25% od wzlotów z 19 lipca. Dzieje się tak, ponieważ oczekiwania zostały wygenerowane wraz z uderzeniem, które okazało się przeszacowaniem ruchu Pokémon Go. Pomimo tego spadku akcji Nintendo wydaje się nie mieć w tej chwili planów zmiany prognoz finansowych.
Pokémon Go oznaczało nowe odrodzenie dla firmy, która stworzyła Super Mario, udało jej się ją również wprowadzić i całkowicie zrewolucjonizować rynek telefonów komórkowych. Firmy takie jak Primark skontaktowały się z twórcą gry, celem było dodanie Pokeparadów do swoich sklepów i w ten sposób zatrzymanie klientów na dłużej. Nawet spełniając prośbę o dodanie specjalnych Pokémonów, które można było schwytać tylko w ich sklepach.