Czego banki mogą nauczyć się od Alibaba?

Spisie treści:

Anonim

Jeśli coś w obecnym czasie można uznać za pozytywne, to przyspieszeniu ulegają pewne procesy adopcji technologii w dystrybucji i sprzedaży usług, mechanizmy, które rozwijały się, choć w bardzo wolnym tempie.

Innymi słowy, przyspieszenie planów transformacji cyfrowej, o których mówimy, nie jest już opcjonalne, aby firmy świadczące usługi finansowe stały się strategicznym priorytetem. I tak się dzieje, biorąc pod uwagę potrzeby wywołane przez środowisko społeczne.

Od kwarantanny, odosobnienia, zdystansowania społecznego, czy jaka była nazwa w każdym kraju, nawyki się nie zmieniły. Nie trzeba było kampanii marketingowych ani zachęt do nagród lub premii, aby przyciągnąć klientów do oddziałów banku.

Niektórzy używali go jako pretekstu do ucieczki z więzienia, ale niepokojący byli ci, którzy musieli opuścić dom, aby przeżyć, ponieważ pójście do piekarni kosztuje 50 euro / pesos / dolarów. Dlatego w niektórych regionach świata, w krytycznej sytuacji, obserwuje się, że wrażliwe sektory tłoczą się w bankomatach lub drzwiach banków w poszukiwaniu gotówki, która w minimalnym stopniu pomaga im w codziennych płatnościach.

Ta rzeczywistość nie jest ulotna, pokazuje, że podejście do transformacji technologicznej stosowane przez instytucje finansowe nie zbliża się do rzeczywistości sytuacji klientów w obecnych ramach. Zrozumienie tego jest kluczem do wypracowania przez banki wspólnej strategii komercyjnej i społecznie niezbędnej.

Przykład dwóch wielkich: Amazona i Alibaba

Warto zatem zapytać, w jaki sposób takie firmy jak Alibaba, których działalność jest w dużej mierze obca sektorowi finansowemu, zdołały zwiększyć cyfryzację poprzez promowanie masowego wykorzystania mediów elektronicznych. I w tym celu opracował AliPay, który doprowadził Chiny do gwałtownego pomnożenia tego środka płatniczego wśród ludności. Nawet zakup uliczny można załatwić za pomocą telefonu komórkowego, nie zmuszając się do kontaktu z elementami fizycznymi, których wszyscy staramy się unikać.

Z drugiej strony warto pamiętać, że nawet przy pogarszającym się wizerunku banki są nadal usługą podstawową.

I to nawet przy dyskomfortie, jaki pojawia się przy jego obsłudze, zarówno wśród klientów z powodu problemów eksploatacyjnych zaostrzonych przez moment krytyczny, jak i wśród jej pracowników, którzy w różnych częściach świata zwracają uwagę na spóźnione dostarczenie elementów zabezpieczających, takich jak żele. , okulary ochronne itp., niezbędne dla osób, które mają kontakt z tak wieloma osobami w godzinach pracy.

Podobnie, w obliczu sytuacji kryzysowej, najlepsze wysiłki podmiotów bankowych dochodzą dziś jedynie do odtworzenia tradycyjnego modelu biznesowego poprzez dodanie kilku narzędzi cyfrowych, które sprzyjają prowadzeniu operacji bez obecności społeczeństwa w oddziałach.

Biorąc pod uwagę, że takie izolacje, jak obecne, mogą się prawdopodobnie powtórzyć w przyszłości, nadszedł czas, aby przekuć usterkę w zaletę i przyjąć bardziej efektywne podejście do jak największej automatyzacji linii produkcyjnych usług, pozwalającej na generowanie synergii między różne rynki.

Pamiętając, że usługa, aby funkcjonować, musi wykazać się skalowalnością. Dlatego nadszedł czas, aby zrozumieć i rozszerzyć tworzenie ekosystemów zdolnych do utrzymania formatu współpracy, integrowania strategii, tak aby zarówno dostawcy, jak i użytkownicy uzyskiwali realne korzyści w swoim codziennym życiu, wykraczające poza hasła marketingowe.

Dlatego też cyfrowy ekosystem stworzony przez Alibab czy Amazon ponownie służy nam jako przykład, ponieważ łączy dostawców mediów, e-commerce i usług technologicznych z każdego rynku. A to ma na celu osiągnięcie zrównoważonego wzrostu wolumenu handlu elektronicznego na poziomie globalnym, wiedząc, że aby osiągnąć ten cel, korzyści muszą dotrzeć do wszystkich zaangażowanych stron.

Gdyby działalność bankowa przyjęła takie podejście, z pewnością uzyskałaby wyraźnie lepszą alternatywę. Innymi słowy, dodanie bezpiecznych i szybkich platform płatności elektronicznych do wspólnej oferty usług, które umożliwiają użytkownikowi dostęp w wygodniejszy i bardziej bezpieczny sposób.

Nawet więcej. Przy takim modelu z pewnością starszy segment klientów, pamiętając o aktualnych uwarunkowaniach, będzie bardziej niż dotychczas skłonny do korzystania z nowych narzędzi, bo jeszcze lepiej, jeśli oferta będzie skoncentrowana w jednym, łatwo dostępnym serwisie. .

Prawdopodobnie, czerpiąc siłę z obecnej słabości, nadszedł czas na wyedukowanie jak największej liczby użytkowników, przedefiniowanie koncepcji „oddziału bankowego” w kierunku witryn przyjaznych użytkownikom w obsłudze i mniej zanieczyszczających środki płatnicze.

Podobnie dobrze byłoby pomyśleć o milenialsach, przyszłych klientach, którzy, jeśli wcześniej uciekali z banków, teraz zrobią to z większą niechęcią do koncentracji ludzi i oczekiwania administracyjnego.

Być może czas dostosować biznes do użytkowników, a nie odwrotnie. I w ten sposób odzyskać i zyskać wizerunek na rynku.