Analiza sytuacji w Katalonii, a teraz co robimy?

Analiza sytuacji w Katalonii, a teraz co robimy?
Analiza sytuacji w Katalonii, a teraz co robimy?
Anonim

W Economy-Wiki.com nie lubimy pozycjonować się politycznie i zawsze staramy się być jak najbardziej obiektywni. Wolimy rozpalić w czytelniku iskrę i wyciągnąć własne wnioski. Oczywiście minimum, którego zawsze będziemy bronić, to demokracja i wolność ludzi (poza oczywiście edukacją finansową). Biorąc pod uwagę poważną sytuację, jaka ma miejsce w Katalonii, im więcej głosów zostanie podniesionych, tym większe poparcie uzyska demokracja.

Żyjemy w najgorszym momencie dla hiszpańskiej demokracji od 23 - F. Tak jak wtedy sekcja polityczna ma porwany parlament. Ale w tym przypadku, zamiast chcieć zniszczyć demokrację, aby powrócić do dyktatury, chcą rozerwać kraj bez jakiegokolwiek konsensusu. To właśnie z powodu tej wyjątkowej sytuacji piszę dziś w odpowiednim czasie tę treść z dala od analiz i badań ekonomicznych, które zwykle przeprowadzamy.

Jak wielu twierdziło, potrzebny jest dialog. Politycy muszą się wypowiedzieć. Potrzebne są więzi między Madrytem a Barceloną. Niech słowa i kwiaty dotrą do Madrytu i dialog między bulwarami. Rozwiązania między braćmi nie przychodzą, bo jeden zamyka się w pokoju, a drugi dobija się do drzwi. Nie popełniajmy błędów przeszłości. Na półwyspie już bardzo się ze sobą mierzyliśmy. Poszukajmy wreszcie koegzystencji w zglobalizowanym świecie.

Obecnie koegzystencja jest poważnie uszkodzona. Lekarstwem, którego potrzebujemy, jest prawdziwa demokracja. Demokracja, aby mógł mieć miejsce dialog. Bo w demokracjach można negocjować wszystko. Wszystkiego. Ale zgodnie z prawem. Jeśli nałożą na mnie grzywnę, mogę się od niej odwołać, ale na niewiele zda się to, jeśli zamiast robić to w sposób legalny, zrobię to w taki sposób, jaki mi się podoba. Jeśli odwołam się w sposób nielegalny, nikt nie będzie ze mną rozmawiał. W ten sam sposób teraz nie można rozmawiać z kimś, kto dokonał zamachu stanu. Nie możesz rozmawiać z kimś, kto bierze prawo za rękę. Ktoś, kto porywa parlament i wrzuca do ust 91% katalońskiego spisu powszechnego, tak dla niepodległości, dla zerwania Katalonii z Hiszpanią i Unią Europejską. Pamiętajmy, że w ostatnim głosowaniu z gwarancjami ani 50% obywateli nie poparło tego „tak dla niepodległości”.

Teraz musimy rozmawiać i prowadzić dialog, ale tak, mówić, zanim będziemy musieli odzyskać demokrację. I w tym celu jedynym rozwiązaniem jest to, aby naród kataloński ponownie głosował, ale głosował w nowych demokratycznych wyborach. Nie w głosowaniu, w którym są miasta z większą liczbą głosów niż mieszkańców.

Aby odzyskać koegzystencję, konieczne jest głosowanie za pomocą rzeczywistego spisu. Z demokratycznymi gwarancjami. W równych warunkach. Aby obywatele mogli wyrażać się w całkowitej wolności.

A jak można teraz ogłosić wybory regionalne? Istnieją dwie opcje:

  • Pierwszym z nich jest zwołanie przez Puigdemonta wyborów regionalnych dla dobra Katalonii. Teraz będzie musiał zdecydować, czy myśli o dobru Katalonii, czy wyłącznie o własnym dobru.
  • Drugim jest zastosowanie przez rząd hiszpański art. 155 konstytucji i ogłoszenie wyborów regionalnych, tak aby Katalończycy mogli swobodnie się wypowiadać.

Gdy powstanie demokratyczny rząd reprezentujący wszystkich Katalończyków, możliwy będzie dialog. Będzie można omówić autonomiczną ustawę o finansowaniu. Konstytucja może być zmieniana i aktualizowana. Będzie można mówić o brakach, jakie Katalonia ma w infrastrukturze, korytarzu śródziemnomorskim i wielu innych rzeczach.

Potrzebny jest dialog. Oczywiście dialog w ramach demokracji. Demokracji, która kosztowała tyle stuleci, by Europa mogła żyć w pokoju i wolności.