Marta Flich: „Ekonomia to nauka, która przewiduje a posteriori”.

Marta Flich: „Ekonomia to nauka, która przewiduje a posteriori”.
Marta Flich: „Ekonomia to nauka, która przewiduje a posteriori”.
Anonim

Gdybym miał zdefiniować naszego rozmówcę, użyłbym następujących przymiotników: inteligentny, beztroski, kreatywny i wszechstronny. Mowa o aktorce, reżyserce i ekonomistce Marcie Flich, kobiecie, dla której nie ma wyzwania, które mogłoby się jej oprzeć. Marta ukończyła ekonomię na Uniwersytecie w Walencji oraz tytuł magistra handlu międzynarodowego na Uniwersytecie Delaware. W związku z jego studiami ekonomicznymi dowiadujemy się, że pracował w bankowości, co łączył z wykształceniem w zakresie interpretacji.

Na swoim koncie należy zauważyć, że brał udział w kilku serialach telewizyjnych, w tym Problemy z seksem, Sceny małżeńskie, Lalola, HKM, Dziwna premia, Tylko komedia Tak Szalony w Hiszpanii. Jego kariera aktorska wykracza poza mały ekran, co skłoniło go do działania w filmach takich jak Krzywa szczęścia, 2×0, wszystkożercy, Deszczowe dni Tak Wampiry. Ale dla Marty wydaje się, że aktorstwo to za mało, a wyzwania skłoniły ją do wyreżyserowania dwóch spektakli: Cynkowe wesele Tak Potrójne A. Właśnie, chcąc upowszechnić gospodarkę, w 2012 roku wyreżyserował swój krótki metraż Kryzys, praca, która ma na celu zilustrowanie hiszpańskiej sytuacji gospodarczej.

Obecnie możemy ją zobaczyć na jej wideoblogu w Huffington Post, gdzie z dużym poczuciem humoru i w zabawny sposób Marta wyjaśnia nam wszelkie aktualne kwestie ekonomiczne.

P: Aktorko, reżyser i ekonomista, jak udało ci się rozwinąć tak wieloaspektowy profil zawodowy?

Ważne jest posiadanie środków, w moim przypadku miałam różne doświadczenia: muzyczne, ekonomiczne i aktorskie. Kiedy odkładasz wirówkę, rzeczy zaczynają wychodzić: jedne się materializują, a inne nie. Zasadniczo moim motorem jest jedzenie i rozwijanie się jako artysta i humanoid, którym jestem.

P: Koncentrując się na twoim wyszkoleniu ekonomicznym, co doprowadziło cię do specjalizacji w handlu międzynarodowym?

Kocham świat. Bardzo interesuje mnie wszystko, co dzieje się poza naszym małym wszechświatem lokalnym. Społeczeństwa, kultury i oczywiście gospodarka.

P: Jakie było twoje doświadczenie jako dyrektora działu handlu międzynarodowego? A twój czas w banku? Co przyniosły ci te doświadczenia?

Dużo podróżowałem. Poznałem wiele krajów, wielu ludzi i wiele sposobów rozumienia biznesu i życia. Pomogło mi to otworzyć umysł i poprawić mój angielski. Bankowość bardzo mnie nudziła. Zdałem sobie sprawę, że nie chcę kontynuować nauki w tym kierunku. Mikro uwodzi mnie mniej. Jednak dało mi to wspaniałą kulturę finansową, która jest z mojego punktu widzenia istotna.

P: W wielu przypadkach, gdy opinia publiczna czyta wiadomości gospodarcze lub słucha wypowiedzi ekonomistów, nic nie rozumie. Co można zrobić, aby lepiej nawiązać kontakt z opinią publiczną? Jak możemy być bardziej informatywni?

Myślę, że podstawą jest zrozumienie tego, co wyjaśniamy. Uprość terminy i zapomnij o żargonie, którego ludzie nie muszą znać. Myślę, że to dobra przesłanka.

Q: Czy jako kobieta ściśle związana ze światem reżyserii i aktorstwa, ale także jako ekonomistka, poleciłabyś film o treści ekonomicznej?

Wilk z Wall Street.

P: Twój krótki film Kryzys Rok 2012 dotyczył hiszpańskiej sytuacji gospodarczej. Jakie były Twoje cele w tym projekcie? Czy masz jakieś przyszłe projekty związane z kinem i ekonomią?

Myślę, że po raz pierwszy wspomniałem, że to Chiny kupiły najwięcej długu na świecie i że jesteśmy w ich rękach. Zawsze interesowało mnie, abyśmy zrozumieli, jak bardzo jesteśmy bezbronni.

W tej chwili projekty w zasięgu wzroku tak, ale w zasadzie nie zamierzam siadać i pisać ekonomii do kina. Nie wykluczam tego w przyszłości. Jestem nieprzewidywalna.

P: Po pracy w sektorze finansowym, jakie są możliwe wyzwania stojące przed sektorem bankowym?

Kryptowaluty to fajne wyzwanie. Z drugiej strony będzie ciekawy, jak bankowość prywatna ewoluuje w wyniku gazet Paradise.

P: Teraz, jako specjalista ds. handlu międzynarodowego, co może się wydarzyć w wojnie handlowej między Chinami a Stanami Zjednoczonymi?

Niech społeczeństwo przegra, jak zawsze. Rynek pracy i jego niestabilność dzięki całkowicie licznym międzynarodowym umowom handlowym, nad którymi rządy krajowe nie mają już żadnej kontroli.

P: Doświadczenie pokazało nam, że przewidywania ekonomistów często zawodzą. W jakim stopniu możemy ufać ekonomistom?

Ekonomia to nauka, która przewiduje a posteriori, czyli kiedy już znamy odpowiedź, wyjaśniamy dlaczego. Jako ekonomista polecam tylko mi zaufać.