Odkąd amerykańska giełda uderzyła w ziemię w marcu 2009 r., nie przestała rosnąć. S&P500 wzniósł się bez przerwy, nie czekając na kolejne wymiany i nieświadomy wszystkiego, co się wydarzyło. Po prawie 10 latach trendu wzrostowego inwestorzy zastanawiają się, czy nie wzrósł on już za bardzo. Może ta wspinaczka idzie za daleko, a może nie. W Economy-Wiki.com przeprowadziliśmy analizę techniczną najważniejszego indeksu na świecie: Standard & Poor’s 500.
W 2008 roku wszystko się rozpadło. Inwestorzy spanikowali. Nic nie dało się zrobić, wszystko się waliło, inwestorzy sprzedawali, a gospodarka jak w domino waliła się w niekontrolowany sposób. Minęło 10 lat od bankructwa najważniejszego banku świata, Lehman Brother. A teraz znajdujemy się w odwrotnej sytuacji. Amerykański rynek akcji rósł tak bardzo i od tak dawna, że inwestorzy boją się kontynuować kupowanie.
W przypadku podążania za trendem ostatnich lat, w marcu 2019 r. trend wzrostowy S&P500 będzie obchodził swoje dziesięciolecie. Przy tak dużej niepewności gospodarczej wydawało się mało prawdopodobne, aby amerykański rynek akcji przekroczył szczyty z 2007 roku. A jeszcze bardziej niewiarygodne wydawało się, że w ciągu niespełna 10 lat cena wzrosła czterokrotnie.
Droga od 666 do 3000 punktów bazowych S&P500
Nieustanne wzrosty S&P500 nie obyły się bez zawirowań. Obecnie istnieje kilka otwartych frontów: niepewność polityczna w Europie i Stanach Zjednoczonych, wzrost stóp procentowych, aw konsekwencji wzrost rentowności obligacji. Wszystko to stawia pod znakiem zapytania obecny trend Standard & Poor’s 500. Poniższy wykres pokazuje w bardzo streszczony sposób, jak pewne wydarzenia wpłynęły na amerykański rynek akcji.
Jednak po analizie technicznej, co odzwierciedla teoria Dow, trend nie kończy się, dopóki poprzednie minimum lub maksimum nie zostanie przełamane. W tym przypadku byczy trend giełdowy nigdy nie przebił żadnych znaczących wzrostowych dołków.
Czy to oznacza, że trend wzrostowy będzie kontynuowany? Wcale nie, nikt nie wie, co zrobi torba. Nie dzisiaj, nie jutro, nie w przyszłym miesiącu, a tym bardziej w przyszłym roku. A jeśli możesz wiedzieć, co się teraz dzieje.
A teraz, dopóki S&P500 nie przekroczy obszaru 2500 punktów bazowych z wolumenem, z punktu widzenia analizy technicznej jego długoterminowy trend nie może zostać zakończony.
Jak przewidzieć koniec trendu?
Przewidywanie końca trendu to zwykle strata czasu. A co gorsza, prawie zawsze jest to strata pieniędzy. Wielcy inwestorzy zawsze mówili, że trend jest twoim przyjacielem. Tam, gdzie zarabiają, są trendy. Jesse Livermore znał to już w latach 30., George Soros w latach 90., a Warren Buffett, choć w innym stylu, potwierdził to w 2008 roku.
Oczywiście atrakcyjna jest próba znalezienia końca trendu. W końcu wszyscy inwestorzy, profesjonalni lub nie, uwielbiają debatować, co się stanie. I oczywiście każdy uwielbia mieć rację.
Oto kilka sposobów na próbę przewidzenia końca trendu:
- Analiza wykresu: Chociaż są wyjątki, zanim trend się skończy, giełdy zwykle tworzą dane o wyczerpaniu trendu. Czyli takie liczby, jak podwójne szczyty, podwójne dna, ramiona-głowa-ramiona, luki zubożenia lub okresy boczne charakteryzujące się zwiększoną zmiennością. Liczby te zwykle powstają w ciągu kilku miesięcy.
- Szerokość rynku: Niektóre wskaźniki, takie jak oscylator McClellana, można wykorzystać do zobaczenia rozbieżności między ruchami rynkowymi a wielkością rynku. Zachowanie wskaźnika w ostatniej jesieni pokazano poniżej.
Widzimy, jak spadł wskaźnik amplitudy, podczas gdy rynek nadal osiągał nowe maksima. Aby zobaczyć koniec długoterminowego trendu, musiałbyś poszukać podobnego wzorca, ale z danymi długoterminowymi.
W rzeczywistości istnieje wiele sposobów na przewidzenie końca trendu. Na Economy-Wiki.com pokazaliśmy dwa bardzo proste przykłady oferowane przez analizę techniczną. Istnieją jednak inne rodzaje analiz, które również mogą nam pomóc. W związku z tym warto zapoznać się z artykułem „Analiza giełdowa”. Opisuje najczęściej stosowane rodzaje analiz.
Za pomocą dowolnej analizy giełdowej możesz analizować globalne środowisko giełdowe. We wszystkich są wzorce, które starają się przewidzieć koniec trendów. Wtedy, czy ich użyć, czy nie, zależeć będzie od filozofii inwestycyjnej każdego z nich.
Krótko mówiąc, jedyne, co możemy teraz powiedzieć, to to, że S&P500 znajduje się w trudnym okresie. Niepewność polityczna jest bardziej żywa niż kiedykolwiek, zarówno w Europie, jak iw Stanach Zjednoczonych. Jednocześnie podwyżka stóp Rezerwy Federalnej zagraża spokojowi inwestorów kapitałowych. I w konsekwencji 10-letnia obligacja w Stanach Zjednoczonych jest już na poziomie 3,21%. Poziom, którego nie widziano od 2011 roku.