Bitcoin: bańka czy rzeczywistość?

Spisie treści:

Bitcoin: bańka czy rzeczywistość?
Bitcoin: bańka czy rzeczywistość?
Anonim

Fenomen Bitcoina traci liczby całkowite na oczach mediów. Niecały rok temu jego cena była w centrum wszystkich oczu. Teraz jednak Bitcoin jest tak samo niezauważony, jak jego trend spadkowy. Pytanie, które w dzisiejszych czasach może mieć sens, mogłoby brzmieć: Czy Bitcoin jest bańką czy rzeczywistością?

Sukces Bitcoina był niewątpliwy. Inną bardzo odmienną rzeczą jest to, że sukces był ulotny lub utrzymuje się w czasie. Tego, spójrzmy prawdzie w oczy, nikt nie wie. Nie wiemy, czy sukces osiągnięty do tej pory przez monetę Satoshiego Nakamoto będzie kontynuowany, rósł, czy też wyparuje.

Niezależnie od naszej opinii na temat Bitcoina, ostatecznie tak właśnie jest. Oczywiście wśród opinii są jedne bardziej wiarygodne niż inne. Większość ludzi, którzy myślą o Bitcoinie, nie oszukujmy się, nie ma nawet pojęcia, jak działa rynek walutowy. Podczas gdy mniejszość wtajemniczona, w niektórych przypadkach ma stronniczą opinię na temat tego, co chcieliby, aby to było.

Aby zilustrować to drugie, weźmy przykład. Wyobraźmy sobie, że jestem inżynierem komputerowym i lubię Bitcoina. To naprawdę wydaje mi się genialny pomysł. Chciałbym, żeby się rozwijało. Powiedziawszy to, zrobię co w mojej mocy, aby przekonać innych i siebie, że to przyszłość. To wada ludzka. Zwykle widzimy to, co chcemy zobaczyć. Dlatego większość inwestorów traci pieniądze na giełdzie.

Zanim przejdziemy dalej, chciałbym przekazać dobrą wiadomość: aby zrozumieć, dlaczego tak wiele rzeczy dzieje się w ekonomii, nie trzeba tak dużo wiedzieć. Czasami kilka podstawowych pojęć ilustruje znacznie więcej niż złożone modele matematyczne pełne zmiennych, których nikt nie rozumie.

Czy Bitcoin to bańka?

Z teoretycznego punktu widzenia nie możemy stwierdzić, że Bitcoin jest bańką. Jeśli spojrzymy na definicję „bańki ekonomicznej”, którą mamy w naszym słowniku ekonomicznym, musimy:

«… następuje nadmierny i niekontrolowany wzrost ceny towaru, kwota ta jest znacznie oddzielona od jego wartości teoretycznej.»

Nie wdając się w konceptualną dyskusję na temat tego, czy pieniądze są dobrem, będziemy trzymać się wyłącznie pojęcia „wartości teoretycznej”. W praktyce błędem jest ekstrapolowanie teoretycznej lub wewnętrznej struktury analizy wartości na walutę. Dlaczego? Możemy o tym myśleć w następujący sposób:

Chcemy obliczyć teoretyczną wartość firmy. To znaczy oblicz, jaka jest jego rzeczywista wartość. W tym pierwszym punkcie rozróżniamy cenę i wartość. Cena jest tym, ile kosztuje przejęcie firmy po cenie rynkowej. Tymczasem cena lub wartość teoretyczna wskazuje, ile powinna być warta, gdyby była uczciwie wyceniona.

Tak więc, aby obliczyć teoretyczną wartość firmy, moglibyśmy pomyśleć o oszacowaniu, ile będzie ona zarabiać w przyszłości, jaka jest wartość posiadanych fabryk, ile ma zadłużenia. Jednak w przypadku waluty nie ma przepływów pieniężnych, fabryk, zadłużenia, nic. Od czego więc zależy cena monety?

Cena waluty ostatecznie zależy od jej popytu (i podaży). Jeśli ludzie zażądają waluty, waluta będzie rosła. Natomiast jeśli nikt nie chce tej monety, moneta będzie tracić na wartości, dopóki nie zniknie. Dlaczego to się dzieje? Dzieje się tak, ponieważ pieniądze opierają się na zaufaniu. Dlatego nazywa się to pieniądzem fiducjarnym. Słowo, które pochodzi z łacińskiego „fiducia” i oznacza zaufanie.

Wykres ewolucji Bitcoina

Poprzedni wykres pokazuje nam ewolucję Bitcoina w ciągu ostatnich dwóch lat. Zmiany cen były ekstremalne. Nikt nie może temu zaprzeczyć. Tak więc, chociaż z teoretycznego punktu widzenia nie możemy stwierdzić, że jest to bańka ekonomiczna, to jeśli pominiemy część koncepcyjną, możemy dostrzec pewne podobieństwo z innymi bańkami. Na Economy-Wiki.com mamy kilka przykładów:

  • Bańka Mórz Południowych
  • Kryzys tulipanów
  • Bańka dot-com
  • Gorączka kolejowa

Powyższe stanowi bardzo niewiele przykładów w porównaniu do całkowitej liczby istniejących baniek. W każdym razie większość z nich ma wiele wspólnych elementów, które zbieramy w genialnym artykule Alfonso Peiró:

Analiza baniek ekonomicznych

Na szczęście dla jednych i niestety dla innych Bitcoin ma wiele wspólnych elementów. Będziemy musieli poczekać i tylko czas podyktuje osąd. Na rynkach wszystko jest możliwe. Od ostatecznego upadku do przełomu wszechczasów w przyszłości. Dlatego zawsze mówimy o prawdopodobieństwach.

Przyszłość Bitcoina

Bitcoin jest częścią naszej teraźniejszości. Istniejące istnieje i dlatego jest niewątpliwą częścią naszej rzeczywistości gospodarczej. Idealnie, teoretycznie, Bitcoin prosperowałby. Czy jest coś lepszego niż darmowa i bezpieczna waluta?

Historia pokazała nam, że wszystko, co wiąże się z kontrolowaniem dodruku pieniędzy, czy to poprzez drukowanie, czy poprzez środki mające na celu zmniejszenie podaży pieniądza, skutkuje głębszymi cyklami biznesowymi.

Waluty wirtualne będą najprawdopodobniej nadal się rozwijać w przyszłości. Nie oznacza to jednak, że jego cena koniecznie rośnie lub koniecznie spada. Muszą mieć pewność, że duża liczba transakcji będzie mniej podatna na ruchy o takiej głębokości.

Aby tak się stało, musi zaistnieć sytuacja, która w perspektywie krótkoterminowej wydaje się mało prawdopodobna: że rządy pozwalają tym walutom prosperować, oferując odpowiednie ramy regulacyjne lub przynajmniej nie hamują postępu. Jeśli rządy nie poprą lub nie pozwolą na ich wejście, wirtualne waluty pozostaną tym projektem.