Sacyr i jego partnerzy doznają ciosu w arbitrażu dotyczącym Kanału Panamskiego

Spisie treści:

Sacyr i jego partnerzy doznają ciosu w arbitrażu dotyczącym Kanału Panamskiego
Sacyr i jego partnerzy doznają ciosu w arbitrażu dotyczącym Kanału Panamskiego
Anonim

Sąd Arbitrażowy w Miami orzekł w sprawie pierwszego z roszczeń dotyczących robót Kanału Panamskiego. Rezultatem był cios dla Sacyra i innych firm odpowiedzialnych za prace. Grupo Unidos Por el Canal (GUPC) będzie musiało zapłacić 22 mln dolarów za koszty procesu oraz kolejne 900 tys. dolarów jako rezerwę na wydatki. W Economy-Wiki.com analizujemy przyczyny, które doprowadziły do ​​tej sytuacji.

W 2009 roku prace trzeciej grupy śluz dla Kanału Panamskiego zostały przyznane grupie firm, na czele której stoi Sacyr. Tak więc Grupo Unidos por el Canal (GUPC) kierowane przez hiszpańskiego Sacyra i składające się z włoskiego Impreglio, panamskiej firmy Cusa i belgijskiej firmy Jan de Nul, dysponowało początkowym budżetem w wysokości około 3200 milionów dolarów. Doszło jednak do sytuacji przekroczenia kosztów, co spowodowało wzrost kwoty do ok. 5,6 mld USD.

Przekroczenia kosztów i opóźnienia

Nieporozumienia między United dla Canal Group i Panama Canal Authority były stałe. Pojawiły się dodatkowe koszty, roszczenia i opóźnienia w pracach. Trudności w tym projekcie osiągnęły taki punkt, że cztery lata temu prace musiały zostać sparaliżowane.

Mobilizacja środków na prace nad Kanałem Panamskim była kolosalna. Prace wymagały udziału ponad 11 000 pracowników, zużyto 4,5 miliona metrów sześciennych betonu i zużyto 220 000 ton stali. Wszystko po to, aby ruch przez kanał mógł wzrosnąć za niego z 350 do 600 mln ton.

Ale, jak powiedzieliśmy wcześniej, projekt ten doprowadził do silnych rozbieżności między United for Canal Group a Panama Canal Authority. Zarówno grupa firm odpowiedzialnych za prace, jak i podmiot publiczny odpowiedzialny za zarządzanie i administrację kanału zgodziły się udać do Sądu Arbitrażowego w Miami w celu rozstrzygnięcia sporu. Cóż, pierwsza decyzja Trybunału była ciosem w United dla Canal Group. Sacyr i jego wspólnicy będą musieli zapłacić 22 mln dolarów za koszty procesu, do czego doliczone zostaną kolejne 900 tys. dolarów jako rezerwa na wydatki.

Arbitraży oczekujące na rozstrzygnięcie

Pomimo początkowego niepowodzenia Sacyra i jego partnerów, hiszpańska firma budowlana ma nadzieję, że kolejne decyzje Trybunału Arbitrażowego zostaną rozstrzygnięte na jej korzyść. Firma pod przewodnictwem Hiszpana Manuela Manrique spodziewa się odzyskać ponad 600 milionów euro w toczących się roszczeniach.

Trybunał Arbitrażowy Międzynarodowej Izby Handlowej z siedzibą w Miami nie rozstrzygnął jeszcze innych roszczeń. W rzeczywistości duża część odchyleń kosztów w pracach nad kanałem jest spowodowana strajkami, zmianami przepisów, problemami z jakością bazaltu oraz awariami terenu, na którym miały być prowadzone prace. I to nie jedyne pytania, które pozostają do rozwiązania. Istnieją również poważne nieporozumienia dotyczące gwarancji udzielonych przez Grupo Unidos por el Canal władzom kanału Panamskiego.

Decyzja Trybunału Arbitrażowego to dopiero początek. Interesujące będzie obserwowanie zakończenia długiego konfliktu między konsorcjum kierowanego przez Sacyr a Zarządem Kanału Panamskiego.