Specjalne wybory 2020 w Stanach Zjednoczonych

Spisie treści:

Anonim

Trump i Biden walczą w wyborach, aby zdobyć prezydenturę Stanów Zjednoczonych. Wybory nietypowe, uwarunkowane pandemią i transcendentalne dla uzdrowienia światowej gospodarki.

Kilka godzin po poznaniu wyniku wyborów w Stanach Zjednoczonych planeta debatuje, czy w końcu będzie to Biden, kandydat Demokratów, czy Donald Trump, kandydat Republikanów, nowy prezydent Stanów Zjednoczonych. Na kilka godzin przed nominacją wyborczą kandydat Demokratów Biden miał nadzieję na szerokie zwycięstwo w sondażach po tym, co stało się z pandemią. Sondaże faworyzowały Demokratów, a przewidywania, że ​​zostawił nas Wall Street, przechyliły szalę na ich korzyść.

Jednak zwycięstwo Trumpa w ostatniej chwili w stanach zawiasowych, w których nie był w stanie ponownie potwierdzić jedynie stanu Arizona, przywraca równowagę i przywraca ją do środka, wyrywając tę ​​nadzieję kandydatowi Demokratów. I to właśnie błąd podobny do tego, który można popełnić dzisiaj, był tym, który skłonił Partię Demokratyczną do szybkiego zaufania zwycięstwu Hillary Clinton w wyborach w 2016 r. Nominacja wyborcza, która miała nadzieję rozliczyć się ze zwycięstwem Demokraty Clintona, ale to w scenariuszu podobnym do obecnego zostało ostatecznie odebrane przez Partię Republikańską, umieszczając Trumpa wśród zwycięzcy ostatnich wyborów.

Z tego powodu kandydat Biden wie, że wbrew temu, co mówią sondaże, nie jest wygodnie świętować zwycięstwo, dopóki nie zostanie ono oficjalnie ogłoszone. Cóż, nawet patrząc na Wall Street, trend spadkowy w dniu handlu, który przewidywał odejście Trumpa z Białego Domu i zwycięstwo Bidena, został w ostatniej chwili odwrócony. Jeśli więc przyjrzymy się rynkom i temu, co w tej chwili pokazują, widzimy, jak trend po raz kolejny ufa zwycięstwu Trumpa, a nie, jak wcześniej, zwycięstwu kandydata Demokratów.

I czy przed pandemią wybory były mniej kwestionowane. Dobre wyniki gospodarki, biorąc pod uwagę, że rozmawialiśmy o rynku pracy z pełnym zatrudnieniem, galopującej gospodarce, która odnotowała największą ekspansję w swojej historii, a także kolejny szereg czynników świadczących o sile gospodarczej kraju , ułatwiło nowemu Trumpowi dojście do władzy i pozostanie w Białym Domu. Jednak w wyborach przerwanych przez COVID i katastrofalnym zarządzaniu, równowaga, jak to miało miejsce w przypadku zwycięstwa Trumpa w państwach zawiasowych, wróciła do centrum; czekając na odpowiedź, którą Biden może zaoferować, aby zwalczyć sytuację.

Wybory naznaczone pandemią

Dla Bidena pandemia była i choć brzmi to źle, najlepszym wydarzeniem w jego karierze politycznej. Jeśli spojrzymy na karty, którymi gra Biden, to złe zarządzanie pandemią, brak reakcji ze strony Stanów Zjednoczonych, a także pogorszenie się gospodarki spowodowane pandemią były bronią do rzucania pewnego siebie Bidena. zwycięstwo w tych wyborach. To, w połączeniu z kolejną serią sytuacji, w których napięcia rasowe wywróciły kraj do góry nogami, pozostawiło Bidenowi bardzo wygodny scenariusz; biorąc pod uwagę to, z czym miał do czynienia wcześniej, a także poprzedni scenariusz, który utrudnił mu wejście do Białego Domu.

I chociaż oczekuje się, że wybory zakończą się bardzo bliskim zwycięstwem Trumpa, pandemia była podstawowym czynnikiem politycznej reorientacji, której kraj północnoamerykański ma nadzieję doświadczyć. Zanim fala COVID rozpętała się na całym terytorium Ameryki Północnej, kraj ten, pomimo wewnętrznych słabości, prezentował obraz makroekonomiczny, który oferował szerokie zwycięstwo kandydatowi Republikanów. Z krajem, który miał sytuację pełnego zatrudnienia na swoim rynku pracy, z gospodarką rosnącą w tempie jak nigdy dotąd i notującym największą od lat ekspansję gospodarczą, a wszystko to wywierając presję na gospodarki azjatyckie o dominację w handlu światowym, tak jak wcześniej obiecał, pozostawili doskonałą scenerię do wznowienia prezydentury, która, ceniona z ekonomicznego punktu widzenia, oferowała dobrobyt i rozwój.

Dobra sytuacja gospodarcza rozluźniła potentata, który w oczach wskaźników był pewny wygodnego zwycięstwa. Jednak pandemia, a także napięcia na tle rasowym, które miały miejsce w kraju, dodane do kolejnej serii bójek i katastrofalnego zarządzania pandemią, odwróciły sytuację, jak powiedziałby, na korzyść Bidena. Jednym z przykładów było pragnienie Trumpa, by odroczyć wybory do czasu, gdy pandemia zostanie opanowana, a nowa normalność stanie się faktem. Jednak Biden, wpatrując się w gospodarkę Ameryki Północnej, wiedział, że moment usunięcia Trumpa z Białego Domu nadszedł właśnie teraz, a nie wtedy, gdy gospodarka, zgodnie z prognozami przedstawionymi przez organizacje, zaczyna rosnąć i ponownie pokazywać: pozytywne dane na początku przyszłego roku.

Doniosłe wybory

W ostatnich latach, jak w niemal wszystkich sytuacjach, amerykańska supremacja w globalnym porządku umieściła amerykańską gospodarkę, a także jej przywódców politycznych, w globalnym epicentrum. Decyzje podejmowane przez Stany Zjednoczone na przestrzeni dziejów były w najlepszym razie punktem odniesienia dla wszystkich krajów. Od kryzysu Ebola do fiaska finansowego w 2007 roku Stany Zjednoczone zawsze były siłą, która „ratowała świat” przed ekscesami, które doprowadziły nas do niezbyt pozytywnych sytuacji.

Jak ojciec syna, północnoamerykański kraj zawsze kierował globalną reakcją na kontrolowanie i łagodzenie sytuacji. Jego wielcy stratedzy, jego zdolność reagowania, a także jego siła, wpłynęły na resztę przywódców na poziomie globalnym, kształtując ów porządek świata, który umieścił ich na szczycie góry lodowej. Szczyt sporny, ale w którym kierownictwo USA utrzymało swoją pozycję bez możliwości konkurowania z innymi krajami.

Jednak dzisiaj wydaje się, że sytuacja się zmieniła. Właśnie w czasach, gdy społeczeństwo stoi w obliczu jednego z największych kryzysów w historii. W czasie, gdy wybuch pandemii zakończył stabilizację planety, Stany Zjednoczone pozostały w dużej mierze niezauważone. Widzieliśmy, jak Donald Trump próbował kontrolować sytuację, jednak sytuacja w kraju była tak drastyczna, że ​​jego zamiar kontrolowania został osłabiony przez jego niezdolność do powstrzymania wirusa w jego granicach.

Z tego powodu wybory w Stanach Zjednoczonych nie są tylko kolejnymi wyborami. Raczej, w oparciu o to, co zostało powiedziane, mówimy o wyborach, w których decyduje się nowy głos wiodący w tym porządku światowym, co daje nadzieję, wizję i przywództwo planecie zdezorientowanej występowaniem wirusa. Wizja, którą Trump mógł wnieść, ale której nie wniósł ze względu na niemożność powstrzymania wirusa w poprzednich miesiącach. Teraz kolej na Bidena, który ma nadzieję zapewnić światło w tunelu, w którym kraje działają na ślepo i czekają, aż skupienie ich poprowadzi.

I podobnie jak pandemia, stawką jest wiele problemów. Agenda gospodarcza, bez względu na to, jak bardzo została zmieniona z powodu COVID, nie zapomina o innych kwestiach, które w ten sam sposób zostały przedstawione w tej agendzie jako wyzwania, którymi należy się zająć w nadchodzących latach. Wyzwania, które, podobnie jak w przypadku COVID, muszą zostać rozwiązane, aby przywrócić dobrobyt, jakim cieszyła się populacja przed pandemią. Cóż, od czasu wojny handlowej z Chinami, sporu o handel światowy, Brexitu, T-MEC, a także innych serii wydarzeń, mówimy o wyzwaniach, które zależą od Stanów Zjednoczonych i na podstawie wybranego prezydenta, wyznaczą kurs dla światowej gospodarki na nadchodzące lata.