Wywiad z Gregorym Placsintarem: „Zmienność może być twoim najlepszym przyjacielem lub najgorszym wrogiem”

Spisie treści:

Wywiad z Gregorym Placsintarem: „Zmienność może być twoim najlepszym przyjacielem lub najgorszym wrogiem”
Wywiad z Gregorym Placsintarem: „Zmienność może być twoim najlepszym przyjacielem lub najgorszym wrogiem”
Anonim

Po serii wywiadów ze specjalistami ds. rynków finansowych, które rozpoczęliśmy w zeszłym roku, dzisiaj przeprowadzamy wywiad z Gregorym Placsintarem, profesjonalnym zarządzającym funduszem, który jest ekspertem w zakresie opcji finansowych i zmienności.

Gregory Placsintar jest głównym handlowcem i dyrektorem generalnym GP Asset Management LLC w Chicago USA, firmy, która ma kilka programów CTA. Ukończył BBA, posiada licencję FINRA Series 3. Specjalista w handlu spreadami futures na rynkach towarowych.

Wywiad z Gregorym Placsintar

1. Kiedy i dlaczego zacząłeś handlować?

Pierwszy raz, gdy zobaczyłem problemy w szkole średniej, natknąłem się na magazyn taki jak „Expansión”, ale węgierski, zacząłem przyglądać się problemom co tydzień i zauważyłem, że się zmieniają. Wtedy powiedziałem sobie, że to moja sprawa, możesz zarabiać.

Miałem wtedy około 16 lat i nie miałem pieniędzy, więc pomysł został. W każdym razie chodziło mi tylko o to, żebym mógł zarobić pieniądze, aby wyjść i wydać je na ważne rzeczy dla 16-latka, dziewczyny, ubrania i wychodzić na zabawę. Poza tym chciałam być lekarzem, czego niestety nie dostałam. Gdybym był teraz o 10 lat młodszy, zapisałbym się na studia medyczne. Ale myślę, że już nie, to będzie w innym życiu…

Kilka lat później, około 1998 roku, zacząłem już oszczędzać pieniądze w pesetach i mieszkałem już w Hiszpanii. Jak dobrze wiesz, jestem Węgrem i widziałem siebie z dwoma dolarami w kieszeni. Cóż, aby zainwestować, że jest to łatwe, wystarczy „kupować tanio i sprzedawać drogo”. To? To jest to, co każdy wie, jak to zrobić. Odpowiedź myślę, że już znasz, pieniądze wyparowały i wszystko straciłem. Potem zarobiłem więcej pieniędzy i powiedziałem, że mój to Forex, ale nic, ten sam wynik, potem spróbowałem intraday i historia się powtórzyła.

Na kilka lat dla rodzinnego biznesu odszedłem od giełdy. Wraz z katastrofą 2008 roku musieliśmy zamknąć firmy rodzinne (budowlane) a potem, mając trochę więcej czasu, zacząłem od nowa. Miał już bardzo obszerne szkolenie w zakresie opcji, ale rynku nie zdołał pokonać. Stracił wszystko, co zyskał. Zacząłem więc i znalazłem spready z kontraktami terminowymi, sezonowością, arbitrażem itp.

I jeszcze raz powiedziałem sobie, to moja sprawa. Dałam sobie rok, jeśli udałoby mi się pokonać rynek i wygrać, zostałabym, ale do widzenia na zawsze, nie myślałam, żeby wydawać więcej pieniędzy i czasu na coś, co tylko zabrało mi czas i pieniądze. Ostatecznie pokonałem rynki i od 2012 roku jestem licencjonowanym profesjonalnym menedżerem funduszy z doświadczeniem. Jest wiele godzin, wiele niepowodzeń, wiele prób i bardzo trudno się tu dostać, ale jest możliwe, mi się udało. Imigrant z niczym, ani z pieniędzmi, ani rodowodem, tylko z rodziną, która dała mi dobre wykształcenie i duże wsparcie. Jeśli chcesz, możesz to zrobić, ale bądź przygotowany, to jedna z najtrudniejszych prac na świecie.

2. Jak przeszedłeś od bycia niezależnym traderem do profesjonalnego zarządzającego funduszem?

W 2008 roku zacząłem od bloga callyput.com, oczywiście z opcjami. Nie wyszło mi to dobrze, ale potem zacząłem się rozprzestrzeniać i zadziałało, ludziom spodobał się ten pomysł. Aby zrealizować swój plan handlowy, zdecydowałem się opublikować wszystkie moje transakcje. W ten sposób udało mi się pozbyć trolli, bo jeśli nie zrobisz tego, co mówisz, od razu cię wykończą.

Gdy wszystko poszło dobrze, otrzymałem oferty zarządzania kontami stron trzecich. Wolumen osiągnął dozwolony limit i szukałem najlepszego rynku i zobaczyłem, że to Stany Zjednoczone. Więc założyłem menedżera i dostałem licencje. Wyobraź sobie, że zjawiam się na posterunku policji w Castellón z dokumentem FBI, żeby mogli pobrać moje odciski palców, nie znasz programu, który został wystawiony. Śmiali się głośno. Na szczęście dziewczyna pofatygowała się przeczytać regulamin i odkryła, że ​​Stany Zjednoczone pozwoliły policji, a nie tylko ambasadom, pobierać odciski palców.

Wyobraź sobie Węgra w Castellón z oficjalnym dokumentem FBI do pobrania odcisków palców (nie mogę przestać się śmiać). Pieprzyłem go jak wszystko w życiu i w końcu zabrali moje dane, nawet do swojej bazy danych, tak na wszelki wypadek. Minęły lata, a przez internet poznałem mojego partnera Victora (obecnie zarządzającego funduszem w Hiszpanii). Postanowiliśmy dać hiszpańskim i europejskim inwestorom możliwość inwestowania w specjalne strategie, alternatywy, które tworzymy, i z pomocą Esfera Capital, dziś doradzamy funduszowi Esfera Seasonal Quant Multistrategy.

3. Przed rozmową o swojej specjalności: zmienność i towary. Z jakim słowem identyfikujesz się bardziej: trader, spekulant czy inwestor?

Zbiegając się z moim rodakiem André Kostolanym, myślę, że najlepszym słowem jest „spekulant”. Dla mnie inwestorem jest Warren Buffet, który kupuje firmy, aby mieć nad nimi kontrolę, więc zostaje mi spekulant. Wiem, że to słowo ma negatywne konotacje w języku hiszpańskim, ale myślę, że to ono najlepiej mnie definiuje.

4. Zmienność, którą wszyscy rozumieją, to wahania na giełdzie. Wysoka zmienność oznacza, że ​​akcje bardzo się poruszają, a mała zmienność, że poruszają się mało. Jak to zrobić, aby działać na zmienność?

Nie myl ruchu aktywów bazowych ze zmiennością obrotu, zmienność, jeśli jest mierzona za pomocą indeksu VIX, jest wskaźnikiem ceny opcji. Oznacza to cenę, jaką są gotowi zapłacić za premie opcyjne.

Im więcej płacisz, oznacza to, że rynek ma większy apetyt na kupowanie, to znaczy, że jeśli coś jest pożądane, zwykle oferuje się za to więcej. W czasie bessy ludzie szaleją, kupując opcje sprzedaży w celu pokrycia ich portfeli, czyli opcji, które zyskują na spadku na rynku. Im niższy rynek, tym więcej płacą, czyli tym bardziej wzrasta zmienność. VIX jest również nazywany wskaźnikiem strachu.

VIX jest jednym z najlepszych aktywów do handlu, ale jest najbardziej złożonym aktywem do handlu. Konieczna jest bardzo głęboka wiedza na temat pochodnych instrumentów finansowych i ich działania, istnieje wiele zmiennych, które powodują radykalną zmianę zmienności. Wspaniałą rzeczą w zmienności jest to, że cofa się do średniej znacznie silniej niż inne aktywa, ale chociaż wiemy, jak daleko może spaść, nigdy nie wiemy, jak daleko może się podnieść.

Mówię ci tylko, że zmienność zwykle rośnie w czasie bessy, ponieważ ludzie kupują opcje zabezpieczające swoje konta, a spada w czasie hossy, ponieważ ludzie cofają zabezpieczenia, nie ma strachu i nie spieszy im się do zabezpieczenia, pozycjonują się, nie są wprowadzane na rynek. Jednocześnie mówię wam, że zmienność na rynku może spaść do minimum, kiedy wszyscy pokryją i dyskontuje, że rynek spada, ludzie to przyswajają, a zmienność spada. Nie bałagan? Cóż, na tym polega zmienność. Dobrym przykładem jest S&P500, który osiągnął minima w piątek kilka tygodni temu i spada zmienność.

Ponadto każdy składnik aktywów ma swoje pochylenie zmienności lub krzywą zmienności. Oznacza to, że zachowuje się na różne sposoby na byczym lub bocznym rynku niedźwiedzia.

Ale Gregory, więc jaka jest różnica między ryzykiem a zmiennością? Oni są tacy sami? W świetle Twojego doświadczenia, jaki jest ich związek?

Zmienność może być twoim najlepszym przyjacielem lub najgorszym wrogiem, to jak trend. Dzieje się tak, że zmienność jest wybuchowa, rośnie bardzo szybko i jeśli złapie cię krzywą stopą, może cię zabić. To właśnie wydarzyło się w ostatnich tygodniach w workach.

Wielu z tych, którzy sprzedawali zmienność, bardzo lukratywny biznes w ostatnich latach, wiele ucierpiało lub zbankrutowało. Należy pamiętać, że opcje Put (opcja sprzedaży SPX500) z września 2000 r. zmieniły się z wartości 3,67 punktu, czyli 183,50 USD, do wartości 263 punktów, czyli 13 150 USD. Oburzenie, jeśli zostaniesz sprzedany.

Dla mnie każdy scenariusz ma swoje zalety, niska zmienność pozwala na niektóre strategie, a wysoka zmienność na inne. Prawdą jest, że wysoka zmienność występuje w bardziej agresywnych środowiskach rynkowych i trzeba zwracać uwagę na inne szczegóły, takie jak upadek innych funduszy, które mogą wciągnąć rynek i pozycje bez podstaw, tylko z powodu likwidacji. Może to prowadzić do odchyleń i cen, które nie mają sensu, ale są. Jest takie stare powiedzenie:

Rynek może pozostać irracjonalny dłużej niż ty możesz pozostać wypłacalny.

John Maynard Keynes

Zmienność to sztuka, musisz wiedzieć, jak ją docenić, ale nawet jeśli jesteś ekspertem, można ją przemycić, więc uważaj na ryzyko, które podejmujesz.

5. A jeśli chodzi o surowce, które z nich eksploatujesz i dlaczego?

Podoba mi się rynek surowców, ponieważ jest bardziej sensowny, za nim stoi realna konsumpcja, która sprawia, że ​​jest bardzo sezonowy. Wszyscy wiemy, że nadejdzie zima i musimy podłączyć ogrzewanie i do tego potrzebujemy energii, wszyscy wiemy, że przez wiele lat cokolwiek się stanie, będziemy sadzić na półkuli północnej w okresie kwiecień-maj i zbierać plony we wrześniu-październiku. Latem wszyscy robimy więcej grilli niż w środku zimy, a latem, gdy jest gorąco, włączamy klimatyzację. I to co roku, jeden po drugim.

Ten powtarzający się wzór to sezonowość, powtarzając się co roku, daje nam powtarzalne możliwości. To zaleta, kto inwestuje w akcje ma minima i maksima w cyklach 8-10 lat, a jeśli przegapi jakąś okazję, to następna przyjdzie za jakiś czas. W surowcach i strategiach sezonowych, które stosuję, jest to zaleta i bardzo duża.

Innym czynnikiem, który mi się podoba w surowcach jest to, że nie widziałem do tej pory żadnego z nich bankrutującego, czyli analizowanie ich podaży i popytu z mojego punktu widzenia jest łatwiejsze niż tysiące sprawozdań finansowych firm, które również mogą być podrobić.

Wreszcie na rynku surowców są tacy komercyjni, którzy mają potrzebę pokrycia, to znaczy idą na rynek nie po to, aby spekulować, ale po to, aby pokryć swoje ryzyko, czyli producent kukurydzy idzie na rynek, aby pokryć swoje zbiorów, Dzięki temu ustala ostateczną cenę sprzedaży zbiorów i śpi spokojniej. Nie walczy o zysk na przyszłym rynku, cena tego ubezpieczenia jest wliczona w jego cenę sprzedaży. Dzięki temu czynnikowi i jeśli wiesz, jak działać tam, gdzie są, czyli w reklamach, możesz uzyskać przewagę, ponieważ nie jest to gra o sumie zerowej.

Obsługuję wszystkie surowce, ale te, których używam najbardziej to zboża, mięso i energia. Jesteśmy również bardzo aktywni w kakao i innych mało znanych surowcach.

6. Z jakimi produktami masz do czynienia?

90-95% to kontrakty futures, ze względu na zmienność opcji kursu. Ale podstawową działalność, sezonowe spready, robię z kontraktami terminowymi na towary. To tam znalazłem przewagę i robię to od lat. Istnieją środowiska takie jak obecne, w których jest wiele możliwości w opcjach i zmienności, więc korzystam z tego. Widzisz to? Jestem spekulantem. Musisz być elastyczny, dostosowywać się i znać narzędzia, które posiadasz. To, czego nie można na tak zmieniającym się rynku, to być sztywnym i mówić, że robię tylko jedną rzecz, bo jest najlepsza i zawsze się sprawdzała. Jeśli jesteś taki, uspokój się, rynek przyjdzie i cię zabierze…

7. Jeśli się nie mylę, mieszkasz w Budapeszcie, ale fundusz, którym zarządzasz, pochodzi z Hiszpanii. Czy bardzo trudno jest być menedżerem w Hiszpanii, mniej lub bardziej niż w innych krajach?

Tak, teraz mieszkam obok Budapesztu, od kilku lat wracamy z rodziną do domu. Mieszkam w Hiszpanii od 15 lat, ale cała nasza rodzina jest na Węgrzech, więc wróciliśmy. Oczywiście dużo podróżuję do pracy w Hiszpanii i wracamy kiedy tylko możemy z rodziną, słońcem, plażą, jedzeniem…

W Hiszpanii bardzo trudno być menedżerem czy doradcą, wiele przeszkód, licencje, biurokracja a potem wcale… W końcu zawsze się dzieje i władze się spóźniają. Banki mają interes i nie chcą go odpuścić. Dobrą rzeczą jest to, że widzę, że się otwiera. Z każdym dniem coraz więcej niezależnych menedżerów. Mam nadzieję, że to się zmieni, bo szkoda, co robi tradycyjna bankowość z pieniędzmi oszczędzających. Ale mają ją bardzo dobrze zbudowaną i ludzie nadal będą im ufać.

W Stanach Zjednoczonych sprawy nie są łatwe, ale są bardziej racjonalne, prawodawstwo jest mocne, ale w zasięgu każdego i co najlepsze, jeśli jesteś dobry, nie obchodzi ich, skąd pochodzisz i co robisz. Liczy się przestrzeganie zasad i zarabianie pieniędzy.

Czy śledzisz inne hiszpańskie fundusze? Co myślisz o tym, jak oni to robią?

Śledzę niektóre hiszpańskie fundusze, ale wszystkie robią prawie to samo. Fundusze Valor miały bardzo dobry marketing, w zasadzie to ludzie rozumieją, zobaczymy teraz wraz z pierwszym prawdziwym kryzysem, ile zostanie za 5-10 lat.

Myślę, że w Hiszpanii jest wiele talentów, ale jak dotąd wielu dążyło do tego samego: bycia nowym bufetem. Minusem inwestowania długoterminowego jest to, że potwierdzenie, czy strategia jest ważna, zajmuje dużo czasu. Bardzo podobają mi się fundusze, które inwestują w dywidendy, a teraz jeszcze bardziej z dyskontem, które jest na rynku, i bardzo lubię fundusze Real Estate, Reits, które nie są w Hiszpanii.

Podsumowując, myślę, że nadal musimy poczekać i zobaczyć, skąd wszystko w światowej gospodarce się bierze, mega zadłużenie, do którego teraz dodajemy sporą garść więcej długu oraz środki, które podejmą banki centralne, ponieważ praktycznie nie mają więcej długu pozostało. amunicji.

8. Jakie są wyniki Twojego funduszu w ostatnich latach?

Fundusz Esfera Seasonal Quant Multistrategy FI radził sobie bardzo dobrze w ciągu trzech lat naszej obecności na rynku hiszpańskim. Ze zwrotami 4,14% w 2018 r., 5,11% w 2019 r. W tym roku radzimy sobie bardzo dobrze, na razie 11,63% dodatnio.

Ale najważniejszą rzeczą jest to, że mamy roczną rentowność 7-8% przy zmienności 7% i jesteśmy również funduszem absolutnej stopy zwrotu. Innymi słowy, staramy się wygrywać w każdym środowisku rynkowym. W 2018 roku pokazaliśmy, że możemy wygrać z bardzo niedźwiedzim zamknięciem akcji, osiągnęliśmy pozytywne wyniki w roku 2019, który był jednym z najlepszych na światowych giełdach, a dziś wygrywamy niemało w jednym z najsilniejszych znanych kryzysów przez większość inwestorów.

Zrobimy wszystko, co możliwe, aby dalej udowadniać, że jesteśmy bardzo dobrą alternatywą dla dywersyfikacji portfela. Ponadto, ponieważ nie ma minimum, aby wejść do funduszu, jest on odpowiedni dla wszystkich portfeli.

9. W jaki sposób profesjonalny menedżer doświadcza ekstremalnej zmienności na giełdzie?

Cierpieć i niewiele, a jeśli menedżer powie ci inaczej, oznacza to, że nie inwestuje i jest oddany jedynie głoszeniu o rynkach. To trudne dni, z wieloma wzlotami i upadkami, z pośrednimi zagrożeniami, których nie można określić ilościowo. Inwestorzy są nerwowi, ciągną rynki z jednego limitu do drugiego, jednego dnia idziemy w górę, a innego spadamy. Opcje z rzadko spotykaną zmiennością, przepełniony rynek energii i brak płynności na rynku obligacji. Tak, to są ciężkie dni.

Od niedzieli wieczorem do piątku po południu zwracamy uwagę na wszystko, co dzieje się na rynkach, komputery są zawsze włączone. Niemal codziennie spotykamy się na spotkaniach dotyczących ryzyka i w razie potrzeby dostosowujemy portfel. Mamy strategię, podążamy za nią i dostosowujemy się, jeśli pojawia się coś nowego. Przez ostatnie dwa tygodnie mieliśmy sporo kłopotów z korelacją metali szlachetnych ze zmiennością oraz z wszystkimi innymi aktywami, których do tej pory nie było. Dostosowaliśmy się, zmniejszając ryzyko, a teraz czekamy. Nie szukamy piłki, jesteśmy jak maratończycy, celem jest dotarcie i oszczędność energii, to długi wyścig.

Jeśli jesteśmy z załadowaną strzelbą (80-90% płynności), mogą wyjść ciekawe rzeczy, więc czekamy.

10. Jak oczekuje się, że zmienność i surowce będą się zachowywać w ciągu najbliższych kilku tygodni lub miesięcy i jakie ma to konsekwencje dla gospodarki?

Stopniowo pogodzimy się z sytuacją i mam nadzieję, że zmienność się uspokoi. Jedzenie musimy jeść, więc jeśli ludzie popadną w paranoję, rynek musi znaleźć równowagę. Na rynku energetycznym zależy to od tego, czy Rosja, USA i Arabia Saudyjska dojdą do porozumienia, żadne z nich nie jest zainteresowane tą bardzo niską ceną ropy i jej pochodnych, myślę, że widać korekty. W metalach szlachetnych widzę, że zmienność spada, zlikwidowali już wszystkich, którzy musieli zlikwidować z powodu braku pieniędzy na pokrycie marż. Ogromna masa pieniędzy, które wkładają w długi, musi być ostatecznie przejrzana przez inflację. Uważam, że w średnim terminie metale szlachetne mogą zachowywać się lepiej niż akcje czy obligacje.

Surowce będą tańsze, co może trochę pomóc gospodarce, ale dziś myślę, że to niewiele, bo na razie gospodarka umarła i zobaczymy, jak będzie się rozwijać. Największy problem widzę na rynku długu.

W tym sensie, a dokładniej, czytelnik zapytał nas o sektor uranu i węgla. Co myślisz o tych sektorach?

Niestety niewiele wiem o tych dwóch sektorach, bardzo dobrze rozmawiali ze mną o uranu, ale jest to bardzo zamknięty rynek i bardzo niewiele osób ma do niego dostęp. Moim zdaniem jest to rynek dla wielkich, gdzie wielcy decydują o tym, co się wydarzy i nie sądzę, że ja lub inny mały fundusz będziemy w stanie z tego skorzystać.

Węgiel, wiem bardzo mało i nie sądzę, abym była odpowiednią osobą do wyrażania swojej opinii.

Nie prowadzę tych rynków, nie mam danych, nie mogę komentować.

11. Jaką radę dałbyś komuś, kto chce zacząć handlować na giełdzie i komuś, kto chce zacząć inwestować poprzez fundusze?

Zanim zaczniesz, musisz bardzo dobrze poznać siebie i wiedzieć, czego chcesz i jakie ryzyko chcesz podjąć, aby to osiągnąć.

Ten rynek nie jest dla wszystkich, inwestowanie nie jest łatwe, twój umysł jest twoim największym wrogiem. To może być wygrana? Tak, możesz, ale pamiętaj, że niewielu się to udaje.

Jeśli w końcu zdecydujesz się wejść, trenować, uczyć się, poświęcać godziny, poszukaj mentora, który może Cię wesprzeć (musi Ci pokazać, że zarabia i naprawdę inwestuje), zacznij i co najważniejsze dostosowuj się do zmian na rynku. Ale zawsze pamiętaj, jest to walka między profesjonalistami, którzy są mądrzejsi i silniejsi. Jeśli nie jesteś psychicznie przygotowany i nie masz wiedzy, będziesz tylko kolejnym kęsem, który zjedzą rekiny.