Koronawirus jest źródłem niepewności na giełdach. Spadają giełdy, aw szczególności te papiery wartościowe, których działalność związana jest z krajem pochodzenia: Chinami.
Kiedy akcje spadają, prawie wszystkie krajowe i międzynarodowe gazety i serwisy informacyjne automatycznie szukają powodów, które uzasadniają spadki. W przypadku koronawirusa a priori nie jest inaczej. Kiedy giełdy reagują w dół, dziennikarze odpowiedzialni za wiadomości giełdowe zaczynają pisać artykuły takie jak: „Koronawirus ciągnie giełdy” czy „Jak koronawirus wpływa na giełdę”.
Pomysł nie jest zły, problem pojawia się, gdy nie jesteś konsekwentny w tym, co zgłaszasz. Od ponad tygodnia widzimy różne komentarze na ten temat. Kiedy akcje idą w górę, inwestorzy tracą strach; kiedy upadają, wzrasta niepewność; kiedy wraca, próbuje się zregenerować; jeśli stale rosną, odkładają na bok strach przed koronawirusem. Zawsze istnieje wymówka, aby giełda szła w górę lub w dół.
Jak koronawirus wpływa na giełdę?
Badanie przeprowadzone przez Charlesa Schwaba i Factset pokazuje, że torby są ogólnie odporne na tego typu choroby. Jednak, jak zawsze, przeszłe powroty nie są gwarancją przyszłych. Dlatego też niniejsze badanie nie gwarantuje, że globalna infekcja nie może wystąpić. To mało prawdopodobne, ale może się zdarzyć.
Wszystko będzie zatem zależeć od zdolności władz chińskich do radzenia sobie z chorobą, która dotknęła już około 3000 osób i spowodowała 80 zgonów. W tym sensie rząd kraju buduje szpital w rekordowym czasie, aby zwalczyć koronawirusa.
Najbardziej ukarane firmy
Jedynymi, którym możemy wyraźnie przypisać obecny negatywny efekt, są te firmy, które mają bezpośredni związek z azjatyckim gigantem. Na przykład logiczne jest, że najbardziej karane wartości to wartości sektora turystycznego. W rzeczywistości, w przypadku Hiszpanii i IBEX 35, na dzień 17 stycznia IAG i Meliá opuściły 11%, podczas gdy Amadeus spadł o 7%.
Na poziomie europejskim europejski sektor podróży i wypoczynku (STOXX Europe 600 Travel & Leisure) spadł w tym roku o 5%, podczas gdy niektóre akcje w Stanach Zjednoczonych, takie jak Booking, robią to o 8%.